Wypłukuje je z organizmu. Centuria– leczy rany i ma działanie przeciwzapalnie oraz hamuje krwawienie. Wspomaga odbudowę zniszczonych tkanek i organów. Czapetka pachnąca– przywraca mikroflorę w jelitach. Stwarza w organizmie środowisko, które chroni je przed nawrotem pasożytów[/su_list]
Witam! Nazywam się Małgorzata, jestem kierowniczką działu obsługi klienta NaturalSwiss w Polsce. Nasza strona internetowa przedstawia coś, czego dotychczas nie widziałe(a)ś. To “reality show” nieprzyjemnych sytuacji w toalecie, które jednak przedstawione są z dumą i entuzjazmem. Codziennie wciąż nowe historie naszych klientów będących w różnym wieku, wspierają również sukces strony internetowej Natural Swiss. Pragnę zapewnić, że opisane historie są oryginalne, przedstawione w niezmienionej, niepoprawionej formie. Wszystkie listy i fotografie są przysłane przez klientów dobrowolnie. Zweryfikowane przez stronę trzecią dokumentację przechowujemy w naszym archiwum. Jeśli już stosowałeś nasze produkty i chcesz opowiedzieć o swoich doświadczeniach, nie wahaj się ani chwili i napisz do nas! Pracownica biura obsługi klienta chętnie odpowie na wszystkie Twoje pytania pod adresem [email protected] Opinie klientów publikowane są na tej stronie w formie oryginalnej, poświadczonej notarialnie, mogą więc zawierać błędy ortograficzne lub stylistyczne. Wybierz opinię na określony temat : Kliknij tutaj "Pasożyty- Zrobiłam badanie kału-wynik był pozytywny ( glista ludzka)." Szanowna firmo Natural Swiss, Jestem matką dwójki dzieci w wieku 7 i 10 lat. Jakiś czas temu u młodszej córki zauważyliśmy, że kaszle, jest niespokojna (pobudzona), trudno jej było usiedzieć dłużej w jednym miejscu, czasami na skórze pojawiała się wysypka a w nocy zgrzytanie… Marta S. Czytaj więcej Do obejrzenia opinii zatwierdzonej przez notariusza, kliknij na pieczęć. "Wszystko się zmieniło" Witam. Parasic junior naprawdę działa, podaję go dziecku od tego czasu jak zostały stwierdzone u niego pasożyty i są już pierwsze efekty. Od dwóch tygodni dużo spokojniej śpi, nie zgrzyta zębami, unormowały się stolce, powrócił apetyt, nie jest tak rozdrażniony i jest dużo spokojniejszy. Jesteśmy… Grażyna K. Czytaj więcej Do obejrzenia opinii zatwierdzonej przez notariusza, kliknij na pieczęć. "Postanowiliśmy, że każdej wiosny będziemy stosować Clean Inside w celu oczyszczenia organizmu z pasożytów, ich larw i jaj, a także z toksyn i złogów. " Witajcie! Z ogromną przyjemnością wyrażam swoją opinię o produkcie Clean roku wiosną zdecydowaliśmy się wraz z mężem zastosować Wasz preparat . Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Podczas stosowania nie wystąpiły żadne uboczne objawy, przyjmując Clean Inside czuliśmy się świetnie.… Elżbieta B. Czytaj więcej Do obejrzenia opinii zatwierdzonej przez notariusza, kliknij na pieczęć. "Program Clean Inside bardzo pozytywnie wpłynął na moje zdrowie." Witam, Program Clean Inside bardzo pozytywnie wpłynął na moje zdrowie. Przede wszystkim dręczyły mnie częste zmęczenie i niski poziom energii, częste przeziębienia, bóle i zawroty głowy, brak zapału do žycia. Próbowałam wielu znanych metod, lecz nic nie działało. W końcu znalazłam program Clean… Paulina N. Czytaj więcej Do obejrzenia opinii zatwierdzonej przez notariusza, kliknij na pieczęć. Galeria zdjęć Jesteś ciekawy/a, dlaczego inne osoby zaczęły oczyszczać organizm? Zobacz doświadczenia zadowolonych klientów na zdjęciach. Dalej do galerii zdjęć
Herbata z korzenia mniszka lekarskiego, ostropestu, buraka i NAC (N-acetylocysteina) to inne świetne środki wspomagające wątrobę. Wsparcie układu limfatycznego . Ponieważ Twój układ limfatyczny pomaga przetwarzać toksyny i odpady oraz usuwać je z organizmu, daj mu trochę dodatkowego TLC podczas oczyszczania organizmu z pasożytów.
Dlaczego postanowiłam się oczyszczać? Po co mi oczyszczanie z metali ciężkich, złogów, grzybów i pasożytów? Jestem przecież szczupła, odżywiam się zdrowo, nie choruję. A jednak zawsze jest coś do naprawienia. Od czasu ostatniego porodu w ciągu półtora roku trzy razy dopadła mnie opryszczka w okolicy nosa. Uważam, że to stanowczo za często i należało coś z tym zrobić. Ponadto taki detoks pozwala się pozbyć z organizmu tego, co zostało z antybiotykoterapii. A trafiła mi się ostatnio, gdy niemowlę miało 9 miesięcy i miałam zapalenie piersi, zaś przykładanie kapusty nie pomogło. Co jeszcze? Od 14 roku życia męczył mnie trądzik. Nieco osłabł, gdy dorosłam, ale zawsze coś się pojawiało na twarzy. Incydentami bym się nie przejmowała, ale po urodzeniu dwójki starszych dzieci problemy się nasiliły do tego stopnia, że w okolicy brody pojawiały się jeden za drugim wągry olbrzymich rozmiarów i bardzo bolesne. Wyglądały jak guzy. Również cały dekolt i plecy pokryły mi się okropnymi krostami. Próbowałam z moimi kosmetolog oraz dermatolog zawalczyć bez radykalnych środków, ale gdy sytuacja się pogarszała zdecydowałyśmy się na armatę: izotretynoinę. Prawie półroczna terapia pomogła, jednak na twarzy problem zaczął po jakimś czasie wracać. Już miałam poddać się kolejnej terapii, gdy dopadła mnie wyjątkowa zjadliwa grypa z błyskawicznie rozwijającym się zapaleniem oskrzeli i leczenie chemioterapeutykiem. Było to wynikiem złego traktowania organizmu w pracy. Wcześniej nie było dnia, w którym regularnie między 12 a 13 bym nie poszła na obiad. Ale w którymś momencie mojego korporacyjnego życia trafiło mi się więcej obowiązków w związku z przejściem szefowej na urlop macierzyński – byłam w swoim żywiole. Nieregularne posiłki poskutkowały osłabieniem i chorobą. Przy czym warunki do przerw miałam, ale tak się zapracowałam, że po prostu to zaniedbałam. Chemioterapeutyk zaś doprowadził mnie do leukopenii, ale o tym napiszę kiedyś osobny artykuł. To było kilka lat temu. Leczenia, które przeszłam pozostawiły trudno namierzalne ślady, które wybrany przeze mnie detoks jest w stanie z organizmu wyczyścić. Do detoksu z Colo Vada przymierzałam się od początku tego roku. Brakowało mi samodyscypliny w jedzeniu i stosowaniu konsekwentnych reguł odżywiania. Mam refluks - wiec wiem, ze powinnam szczególnie dbać o to, co jem. Ponadto miałam wrażenie, ze jestem ociężała, nabrzmiała wodą i toksynami. Od momentu przystąpienia do detoksu Colo-Vada - kierowana przez Tatianę stopniowo nabierałam nowych doświadczeń w tym, jak mój organizm reaguje. Odstawienie po kolei produktów zakwaszających, efekty w postaci spadku wagi, zwiększenia energii i chęci do zmian na lepsze - to plusy olbrzymie. Z Tatiana jako prowadzącą mnie - miałam kontakt codzienny poprzez zamkniętą grupę na FB. Jeśli miałam pytania - odpowiadała na nie precyzyjnie dzięki czemu nie miałam wątpliwości co w danym momencie robić i z sukcesem ukończyłam to Sosnowska Obecnie Jakiś czas temu napisałam artykuł o porzuceniu przeze mnie żywności przetworzonej (cukru, białej mąki, rafinowanych tłuszczów, gotowych dań). Najpierw czułam się słabo, później rewelacyjnie i to wszystko opisałam w tym artykule. Gdy się już przyzwyczaiłam do lepszego wyglądu i samopoczucia, zaczęłam przyglądać się, że jednak nie wszystko jest takie idealne. Niby się polepszyło, ale czasami widać było maleńkie wypryski na brzuchu w okolicy mostka, na karku i na twarzy. Było lepiej niż przedtem, ale do dobrego łatwo się człowiek przyzwyczaja i chce jeszcze lepiej. Zaczęłam drążyć temat i tak dotarłam do informacji o candidzie, pasożytach i innych ciekawostkach, które każdy z nas może w sobie nosić, a które powodują różne objawy. Szybko poradziłam się znajomej blogerki, co z tym fantem zrobić i oto jakie znalazłam rozwiązanie: detoks w celu pozbycia się z organizmu grzybów, pasożytów, złogów i metali ciężkich. Detoks wymagał wspomagania się roślinnymi suplementami. Podsumowując moje powody to: chciałam się pozbyć resztek po lekarstwach, chciałam się pozbyć ewentualnego nadmiaru candidy, czyli grzybów, test ślinowy pokazał, że coś tam jest, chciałam oczyścić jelita ze złogów, które nagromadziły się przez lata spożywania rafinowanej żywności, chciałam oczyścić organizm z pasożytów, które mogły się trafić ze zjadanymi surowymi warzywami, chciałam wzmocnić odporność, chciałam się lepiej przygotować do kolejnego oczyszczania, tym razem owocowo-warzywnego lub na samych sokach. Co prawda oczyszczanie to nie odchudzanie, ale można stracić około 5 kg, jeśli ktoś ma je w zanadrzu 🙂 Oczyszczanie z metali ciężkich, złogów, grzybów i pasożytów Moje oczyszczanie podzielone było na trzy etapy: przygotowanie wstępne, które może trwać 14-28 dni, przygotowanie właściwe, trwa 7 dni, dni sokowe trwają 4 dni, regeneracja (wychodzenie z detoksu), trwająca 3 dni. Pierwszy etap – przygotowanie wstępne U mnie trwało dwa tygodnie. Nie miałam żadnych kryzysów, ponieważ na co dzień odżywiam się odpowiednio. Stąd również tylko dwa tygodnie. Moje trudności to zredukowanie posiłków do czterech, rezygnacja ze słodkich owoców i nabiału. Zazwyczaj jem pięć posiłków i do tego owoce. Po kilku dniach się przyzwyczaiłam. Przy okazji wymyśliłam kilka nowych przepisów 🙂 Z wagi zeszło mi 2 kg – zapewne tego, co tam przechowywałam w jelitach 😉 Z plusów to kiedyś miewałam ciężką głowę i to ustąpiło. Mam więcej energii i dopiero po 22 czuję zmęczenie, a do tego mam lżejszy brzuch – z pewnością dzięki niepodjadaniu ;-). 13 dnia wyszła mi opryszczka pod nosem. Zeszła po 2 tygodniach. Kolejny etap, czyli przygotowanie właściwe trwał tydzień. W tych dniach działy się różne rzeczy. Miewałam zawroty głowy i czułam się lekko słaba. Gdy wypiłam szklankę zakwasu z buraków, a po godzinie sok warzywny (3 marchewki, 2 buraki, pół łodygi rabarbaru, łodyga selera naciowego, 1 cm imbiru) zawroty zniknęły, a siła wróciła. Trochę zmieniło mi się odczuwanie smaków i jedzenie nie smakowało mi tak jak wcześniej. Właściwie nie czułam głodu. Gdy Michał wymyślił wycieczkę rowerową, nie byłam pewna, czy dam radę. Czułam się wyjątkowo zmęczona. Ale pojechaliśmy. Zaszalałam na rowerze. Sił miałam jak nigdy. To był świetny pomysł. Ruch i dotlenianie przy oczyszczaniu są obowiązkowe nawet, jeśli się nie ma ochoty. Nigdy w sklepie nie kupuję ciast gotowych, ale szóstego dnia miałam ogromną ochotę na jakiekolwiek. Ciasto pani Walewska, nie wiem co to, ale zjadłabym. I kiełbasa z ogniska, ale pachniała. Samopoczucie rewelacyjne. Na śniadanie kasza jaglana z kiwi. Na obiad sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorów, papryki i ziół włoskich z odrobiną soli morskiej. Na przekąskę ogórki kiszone i dwa podpłomyki gryczane. Na kolację gotowana słodka kapusta z marchewką i cebulą oraz przyprawami. Cały dzień na dworze, samopoczucie rewelacyjne. Gdy zaczęły się dni sokowe robiłam soki warzywne z dodatkiem kiwi i porzeczek. Kilka przykładów na moje soki jest pod tym linkiem. Wypijałam z nimi suplement w proporcjach 1/1 sok z wodą plus suplement. Wyszło smacznie. Pierwszego wieczoru byłam na pilates i ćwiczyłam normalnie, choć do domu wróciłam psychicznie zmęczona. Wieczór zakończyłam dużym zmęczeniem, bólem głowy, ciężkością w nogach i rozdrażnieniem na brak możliwości jedzenia. Wokół było go dużo, ponieważ rodzina funkcjonowała normalnie. Kolejny dzień zaczęłam lekkim bólem głowy (przeszedł po 3 godzinach od wstania) i delikatnym osłabieniem. Czułam się tak, jak wtedy gdy pijałam kawę. Tak jakbym jej potrzebowała do rozruchu. Czułam takie wewnętrzne drżenie ciała. I w ogóle nie czułam się, jak skowronek. Szumiało mi w głowie, trochę mdliło. Polepszyło się po wizycie w toalecie około 14-tej. Nadal była ciężkość w nogach. Pojawił się ból gardła przy przełykaniu dwudniowego zakwasu z ogórków. Następnego dnia nadal nie tryskałam energią, ale humor bardzo dopisywał. Oczyszczanie z metali ciężkich, złogów, grzybów i pasożytów Ostatniego dnia sokowego poczułam, co to oczyszczanie. Ledwie wstałam z łóżka i zeszłam do kuchni. Woda jeszcze nie była gotowa, więc musiałam poczekać 15 minut. Gdy podeszłam, aby się napić serce strasznie mi waliło i oblał zimny pot. Ale napiłam się i położyłam, później zwymiotowałam i się położyłam. Wstałam, bolał mnie żołądek przez 30 minut. Wypróżniłam się, zwymiotowałam, zrobiłam sok warzywny, wypiłam i się położyłam. Po godzinie wstałam i odżyłam. Czyli w sumie jakieś dwie godziny złego samopoczucia. Michał powiedział, że przyjedzie z pracy, jeśli będzie potrzeba, ale nie dzwoniłam po niego. W takich sytuacjach, jeśli mam pomoc, to strasznie mało dzielna jestem. A tak, malucha trzeba przewinąć, dać mu jeść, pobawić się – mnóstwo obowiązków, dla których należy wstać z łóżka i poczuć się lepiej. Może to soki warzywne pomogły, trudno tak jednoznacznie ocenić, ponieważ oprócz tego były suplementy, no i pozbycie się nieco zanieczyszczeń z ciała z pomocą zwymiotowania i wypróżnienia. Mój umysł tego dnia nie był jeszcze w pełni klarowny. Czytając książkę musiałam czytać zdania czasem po trzy razy, aby je zrozumieć. Na szczęście rozumiałam, co się do mnie mówi. Tyle, że głowa tak trochę cierpiąca była. Chciało mi się spać. Przez te kilka dni dedykowany suplement przykleił się do ścianek jelita, następnie odszedł razem z tym, czego nie powinno być na ściankach i wyszedł dołem. To, co wychodziło wyglądało bardzo nieciekawie. Nawet nie chciałabym za bardzo opisywać, ale jeśli ktoś jest nadzwyczaj ciekaw, może wysłać do mnie maila, a ja podeślę fotkę. Po dniach na sokach były trzy dni regeneracji, czyli wychodzenia z detoksu Dzień wcześniej myślałam, co takiego sobie rano przygotuję na śniadanie i fantazjowałam. Rano wstałam i nie czułam ani głodu, ani nawet chęci do jedzenia. Pojawiło się odżywianie endogenne, czyli wewnętrzne. Ale ugotowałam sobie kalafior z brokułem na parze i zjadłam. Czułam lekkie osłabienie. Przy mojej wadze mnie to nie dziwiło. Gdy zaczynałam detoks ważyłam (rano) 47 kg, zaś po wszystkim 44 kg. Tego dnia postanowiłam, że te trzy ostatnie dni będę jeść tylko warzywa, a z owoców będzie tylko grejpfrut, kiwi lub granat. Doszłam do wniosku, że skoro tyle czasu wytrzymałam, to jeszcze trzy dni dam radę i pozwolę organizmowi skonsumować coś, co we mnie siedzi niedobrego, a o czym nie wiem. Bardzo się cieszę, że przystąpiłam do oczyszczania z colo vadą. Od dawna miałam mnóstwo dolegliwości wywołanych przez pasożyty. Lekarze nie umieli mi pomóc inaczej niż tylko wypisywać krótko działające, nieskuteczne leki. Co prawda grzybek jeszcze mi został na języku, ale w innych częściach ciała nie wyczuwam jego obecności. Miesiąc dwa i z nim się uporam-kwestia czasu i zdrowych, dobrych wyrobionych nawyków odżywiania oraz probiotyków 😉 Czuję się świetnie, taka odświeżona wersja mnie 😉 wypryski się pochowały, cera jakaś taka czystsza, budzę się z łatwością, śpię twardym snem, wcześniej miałam z tym problemy. Na wiosnę planuję powtórkę z rozrywki 😉 - ta glinka uleczyła mój żołądek 😉 Mam zamiar zachować wyrobione nawyki i dalej szukać nowych inspiracji na ciekawe potrawy warzywno-owocowe 😉 Dziękuję Tatianie za wszelką pomoc, wsparcie i przekazane materiały dotyczące oczyszczania. Wszystkim polecam ten sposób na zdrowie, warto samemu dbać o siebie i bliskich 😉Katarzyna Supińska Po oczyszczaniu Czuję się bardzo lekko, sporo ze mnie wyszło różności. Powoli wracałam do normalnego odżywiania. Powoli, ponieważ nie można organizmu zarzucić od razu wszystkim, na co ma się ochotę. Są pewne grupy pokarmów, które należy wprowadzać grupa po grupie w ustalonej kolejności. Zatem przez cały pierwszy dzień raczyłam się zupą jaglaną. WYŚMIENITA! Moim cichym planem jest mieć idealną dla mnie wagę. Całe życie ważę 47-48 kg, z przerwami na przytycie podczas ciąż. Może to jest moja idealna waga, choć ja wolałabym warzyć chociaż 50 kg i aby te 3 kg umiejscowiły się w moich nogach 😉 Liczę, że po oczyszczeniu jelit będę jeszcze lepiej przyswajać składniki odżywcze z pożywienia. No chyba, że moja zaprogramowana waga to 47-48 kg. Co mnie zaskoczyło najbardziej Zaczął mi rosnąć nowy paznokieć! Kilka lat temu podczas tańca jakaś dziewczyna nadepnęła mi obcasem na paznokieć. Po jakimś czasie zrobił się fioletowy, a następnie w ciągu kilku miesięcy został zastąpiony przez nowy. Wyglądał na normalny, ale widocznie całkiem normalny nie był. Już na początku oczyszczania zaczął rosnąć kolejny, taki już całkiem normalny. Jestem tym bardzo zaskoczona. Skoro organizm zajął się paznokciem, to ciekawe, co jeszcze zdziałał, a czego nie widać okiem? A po 2 tygodniach zaczął odrastać mi paznokieć u drugiej nogi! Co więcej? Uniosły mi się powieki. Spodziewałam się, że skóra na twarzy będzie bardziej napięta, ale w ogóle nie pomyślałam o powiekach. Zauważyłam to podczas robienia cieni. I tak patrzyłam i mówię: nie, no wydaje mi się. Ale właściwie dlaczego miałoby mi się wydawać? Skóra się napięła i tyle 🙂 Oczyściły mi się zatoki, co czuję, gdy się schylam. Kiedyś pulsowało mi w okolicy czoła, teraz nie. Jak wcześniej wspomniałam czasami miewałam ciężką głowę, a teraz nie miewam. Pod tym linkiem opisałam moje drugie oczyszczanie z tymi suplementami. A pod tym linkiem opisane są spektakularne efekty, jakie można osiągnąć tym kompleksowym oczyszczaniem. Podsumowanie Oczyszczanie należy robić co jakiś czas. Można wybrać różne formy, z których każda jest dobra. Można zrobić na przykład oczyszczanie: jaglane, warzywno-owocowe, na sokach (zwane głodówką), na wodzie (głodówka). Niemniej na początek należy zadbać o pozbycie się pasożytów z organizmu. Ponieważ czasem nawet jeśli się oczyścisz innym sposobem, a pasożyty zostaną, one będą wpływały na złą kondycję Twojego organizmu. Oczyszczanie, któremu się poddałam jest czymś, co łączy oczyszczanie z odrobaczaniem. Dlatego nie dość, że pozbędziesz się metali ciężkich, pasożytów, nadmiaru candidy, to jeszcze oczyścisz jelito ze złogów. Jest to bardzo ważne, gdyż jeśli jelito jest pozaklejane, trudno substancjom odżywczym Cię odżywić. Nie mogą się one przedostać przez pozaklejane ścianki jelita. Pomimo chwilowych trudności (u mnie najtrudniejsze były 2 godziny) całego oczyszczania nie zaliczyłabym do uciążliwych. To czterotygodniowe oczyszczanie podzielone jest na etapy, w których odżywiamy się bardzo różnorodnie (przygotowanie, dieta warzywno-owocowa, głodówka sokowa, wychodzenie z głodówki itd). Ani się obejrzałam już było po wszystkim. Również suplementy, które są integralną częścią tego oczyszczania nie były kłopotliwe w zażywaniu i nie wprowadzały żadnych niepotrzebnych „sensacji”. Jestem bardzo zadowolona z efektów tej terapii, pomijając aspekty widoczne gołym okiem (nowy paznokieć, napięta skóra), czuję wyraźną lekkość w brzuchu i w głowie. Jeżeli i Ty chciałabyś przejść taki program oczyszczania, więcej informacji znajdziesz w tym wpisie. A na koniec dodatek motywujący Anna Maria jest naszą stałą czytelniczką i oto, co napisała po przesłuchaniu podcastu zachęcającego do oczyszczania. Było to dla mnie miłym zaskoczeniem, ponieważ rewelacyjnie podsumowała kompleksowe oczyszczanie, które i ja przeszłam: Ja robię detox od ponad 20 lat. Były różne; wodne, sokowe, dr Dąbrowskiej i z colo-vada, którą poznałam kilka lat temu za granicą. I muszę przyznać iż po zastosowaniu colo-vada czyli wyczyszczenie złogów i innych z jelit bardzo mi się polepszyło wchłanianie, znikły problemy z trawieniem,gazy itd. lepsze samopoczucie i więcej właśnie uważam że należy zacząć detox od wyczyszczenia jelt colo-vadą, potem uzupełnieniem flory jelitowej i nasyceniem organizmu w mikro i makro elementy i dopiero potem następny typ detoxu. Dopiero wtedy czułam że organizm mój był należycie przygotowany. I potwierdziło to się w praktyce bo (zwykle go robię) post Daniela nie był już taki trudny dla mnie a efekty były o wiele większe niż poprzednio. Myślę ze to z powodu lepszego wchłaniania i nasycenia organizmu, był po prostu mocniejszy i więcej mógł zrobić. I tak jest od lat u jeszcze podkreślić że mamy tak zatrutą żywność (nawet ta eko, którą sama z rodziną produkuję, tyle że jest dużo mniej), że przeprowadzanie detoxu jest absolutną koniecznością (i to po wyeliminowaniu żywności przemysłowej)aby uchronić się od chorób cywilizacyjnych. Ja miałam nowotwór i już nigdy nie wrócił i myślę że detox mi bardzo w tym pomaga,że jest dobrze i czuje się świetnie, skóra wygląda dużo młodziej, dużo energii i radości z życia.:roll: Więcej informacji na temat oczyszczania z metali ciężkich, złogów, grzybów i pasożytów znajdziesz tutaj. Pozdrawiam Cię gorąco! Zdecydowałam się na to oczyszczanie nie wiedząc wcześniej nic o colo vadzie. Od Tatiany dostałam link do sklepu i dokładne instrukcje co tam kupić i co będzie potrzebne. Dodatkowo dostałam wiele informacji dotyczących samego oczyszczania. Niedługo po zakupie dostałam przesyłkę z suplementami – wszystko bardzo dobrze oznaczone i opisane. Nie można się pomylić w użyciu. Samo oczyszczanie najtrudniej wspominam na początku. Miałam kilka dni gorszych. Trochę bolała mnie głowa, miałam metaliczny smak w ustach, trochę mnie mdliło. Miałam mega katar - miałam wrażenie, że oczyszczałam się przez nos - tak niewyobrażalnej ilości kataru w ogóle nie doświadczyłam w życiu. Jednak zawsze mogłam liczyć na wsparcie Tatiany. Bardzo sprawnie odpowiadała na wszelkie wątpliwości w zamkniętej grupie na fb. Dodatkowym bonusem było to, że w tej grupie można było przeczytać historie oczyszczania innych osób. Później czułam się nad wyraz dobrze. Z zewnętrznych zmian - miałam na całym ciele, szczególnie na szyi takie brązowe wypustki. Pozostały mi one po ciążach i porodach. Bardzo mi to przeszkadzało. Po oczyszczaniu te wypustki stały się jakby przysuszone (spalone?). Takiego bonusu się zupełnie nie Kozłowska Źródła informacji Pobierz bezpłatnego eBooka! 1. Nasza historia – co nam dała zmiana Co musisz zrobić zanim zaczniesz Produkty, które powinny zniknąć z Co w zamian? Zdrowe Co się stanie, jeżeli nic nie Jak zrobić to szybciej i łatwiej.
Zioła na pasożyty ludzkie to mieszanki herbat lub pojedyncze zioła, które stosowane systematycznie mogą pomóc w usunięciu pasożytów z organizmu. Niektóre z ziół, które znajdują się w tej grupie mają działanie uniwersalne – pomagają na wiele gatunków pasożytów, inne natomiast działają bardzo konkretnie.
... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 z gory prosez o nie wpisywanie sie w ten temat...chce tu umiescic opracowanych kilka pasozytow z ktorymi na codzien mozemy miec doczynienia...kazda odpowiedz to bedzie nowy pasozyt.. wszelakie wpisy i odpowiedzi beda kasowane pozdrawiam i milego czytania ... domer Moderator Ekspert Jest liderem w tym dziale Szacuny 5424 Napisanych postów 71299 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 724620 Pasożytem nazywamy organizm czerpiący korzyści ze współżycia z innym organizmem, z reguły ze szkodą dla swojego żywiciela. Jednak niedoprowadzający do jego śmierci. Wśród pasożytów ludzkich wyróżniamy bardzo wiele organizmów. Do najbardziej znanych zaliczyć możemy: 1. Enterobioza (owsica) - jeden z najczęściej występujących pasożytów na świecie. Atakuje przede wszystkim dzieci w wieku szkolnym. U dorosłych diagnozowana jest rzadko. Raczej w sytuacjach zarażenia się od dziecka w domu. Owsiki mają wielkość od 5 do 10 mm i są pasożytem bytującym w jelicie grubym. 2. Glista ludzka (glistnica) - pasożyt o około 40 cm długości. Bytuje w naszych jelitach. Na jego działanie narażone są przede wszystkim osoby, które nie przestrzegają higieny. Ocenia się, że glistę ludzką posiada od 1 do 18% społeczeństwa. 3. Wszy (wszawica) - pasożyty występujące na włosach, od 3 do 6 mm długości. Żywią się krwią wyssaną po nakłuciu skóry człowieka. Zarażają się nimi najczęściej dzieci w szkole lub osoby prowadzące niehigieniczny tryb życia. Jeżeli mamy podejrzenia co do wystąpienia u siebie jakiegoś pasożyta lub nie czujemy się najlepiej, zdecydowanie powinniśmy skonsultować to z lekarzem, który zaleci odpowiednie leczenie. Moderator działu Odżywianie Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 WSZY Wszy (Anoplura) - rząd owadów zaliczany do podgromady owadów uskrzydlonych, obejmujący gatunki pasożytujące na ssakach, w tym na ludziach. Do wszy należą owady niewielkich rozmiarów, od 0,35 do 6 mm długości, silnie spłaszczone, pozbawione skrzydeł, okryte skórzastym, chitynowym pancerzem o ściśle zrośniętych segmentach. Mają zredukowane oczy, krótkie czułki, kłująco-ssące narządy gębowe, odnóża przednie i środkowe wyspecjalizowane w poruszaniu się wzdłuż włosa, odnóża środkowe i tylne wyposażone są w pazurki czepne, dzięki którym wesz może utrzymać ciężar 2000 razy przewyższający ciężar jej ciała. Żywią się krwią wysysaną po nakłuciu skóry żywiciela. Samice wszy są większe od samców, jaja, tzw. gnidy przyklejają do włosów. Po ok. 6 dniach z jaj wylęgają się larwy, przypominające wyglądem i sposobem odżywiania osobniki dorosłe. W Europie Środkowej występuje ok. 25 gatunków wszy , spośród których najbardziej znane są dwie: Wesz ludzka Wesz ludzka (Pediculus humanus) występuje w dwóch formach: wesz odzieżowa (Pediculus humanus vestimenti) oraz wesz głowowa (Pediculus humanus capitis), różniących się nieznacznie wielkością i trybem życia. Pierwszy gatunek roznosi B. recurrentis wywołujacy dur powrotny epidemiczny, a drugi jest roznosicielem riketsji (Rickettsia), wywołujących tyfus plamisty; powoduje także inne choroby, np. wszawicę. Wesz łonowa - nieproszony gość Kłopoty zaczynają się zupełnie niespodziewanie. Kilka dni wcześniej miałeś małą przygodę. Nic szczególnego, pieszczoty, przytulanie. Albo spędziłeś noc w niezbyt czystym, podrzędnym hoteliku. A teraz zaczynasz się drapać. Strasznie nieprzyjemne uczucie, bo swędzi w miejscu intymnym, to znaczy w kroczu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, szczególnie nocą, kiedy leżysz pod ciepłą kołdrą. Jaka jest przyczyna? Jasna sprawa: Na twoim ciele zagnieździły się wszy łonowe zwane popularnie mendami. Teraz tylko bez paniki! Uciążliwych gości można się bez problemu pozbyć! Wesz łonowa, po łacinie phitrius pubis, jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych pasożytów. Gołym okiem jest ledwie dostrzegalna (ma zaledwie jeden do dwóch milimetrów długości), pod szkłem powiększającym przypomina spłaszczonego kraba morskiego. Od wyklucia się z jaja do osiągnięcia stadium dorosłego osobnika, wesz potrzebuje zaledwie trzech tygodni. Tak szybki okres wzrostu ma jednak swoją cenę. Wesz jest ciągle głodna. Co dwie godziny musi napić się krwi. Twojej krwi. Przy pomocy ostrych jak brzytwa narzędzi, phitrius pubis przecina delikatną skórę okolic narządów seksualnych i pije. To właśnie wywołuje nieznośne swędzenie. Po posiłku, wesz jest najedzona jak bąk. Przylega ciasno do skóry i nie rusza się z miejsca. Po co zresztą ma chodzić? Jesteś jej sklepem samoobsługowym. Przynajmniej dopóki nie pozbędziesz się nieproszonych gości. Wszy łonowe przenoszą się najczęściej podczas aktu płciowego z osobą "zainfekowaną". Wystarczy, by podczas gorących pieszczot splątały się włosy łonowe, na których uciążliwe insekty siedzą niczym ptaki na gałęziach. Ale czasami wystarczy że wytrzesz się używanym przez kogoś ręcznikiem lub spędzisz noc w nieświeżej pościeli. Może trudno w to uwierzyć, ale wszy złapać można nawet od brudnej deski klozetowej! Wniosek z tego, że wszawica nie jest dowodem na zdradę. Natomiast jest ona zawsze związana z brakiem higieny - nawet wtedy, gdy ty sam kąpiesz się kilka razy dziennie. Z czasem, populacja wszy rozrasta się i przenosi na coraz to nowe obszary ciała. Zadomawia się w kroczu, między pośladkami, na udach a czasami nawet pod pachami lub na klatce piersiowej. W rzadkich przypadkach, znaleźć je można nawet na rzęsach i na brwiach. Należy jednak podkreślić, że osoba "którą oblazły wszy" nie jest chora, bo ugryzienie komara też nie jest chorobą. A to mniej więcej to samo. Obawa przed zarażeniem AIDS jest również zbyteczna. Samiczka wszy łonowej składa dziennie do dwudziestu pięciu jaj, zwanych "gnidami". Jaja przylepione są do włosa kleistą substancją. Po siedmiu dniach, wylęgają się z nich małe mendy. Gnidy są malutkie, ale łatwo można je dostrzec pod szkłem powiększającym i usunąć przy pomocy pęsety. Ale to bardzo zawodna metoda. Mycie, nawet staranne nie jest dla gnid groźne, bo klej, którym są przytwierdzone jest wodoodporny! Swędzenie nie jest jedynym symptomem inwazji pasożytów. Innym znakiem rozpoznawczym są malutkie plamki brązowego koloru, dostrzegalne na bieliźnie. Plamki te to odchody wszy lub drobniutkie kropelki krwi, sączące się z ranek po ugryzieniach. Jak się ratować? Ważna jest przede wszystkim diagnoza. Środek o nazwie Jacutin, zawierający środek owadobójczy lindan N (ok. 15 PLN) jest bardzo skuteczny. W aptekach można też dostać inne specyfiki bez recepty. W większości wypadków wystarcza jednorazowe zastosowanie. Trzeba jednak uważać, by preparat nie miał kontaktu z błonami śluzowymi i nie należy stosować go w połączeniu z tłustym kremem lub mydłem. Następnym krokiem jest dbałość o higienę. Trzeba wymienić całą pościel, a używaną wyprać w wysokiej temperaturze. Podobnie postąpić trzeba z ręcznikami. O codziennej zmianie bielizny nie wspominam - bo przecież kulturalny człowiek nigdy nie zakłada nieświeżych majtek! Stosowanie się do tych reguł najzupełniej wystarcza, ponieważ bez pokarmu wszy zdychają po kilku godzinach. ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 A OTO WSZY NAKARMIONE KRWIA ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 OWSIK - OWSICA Owsica, enterobioza (łac. Enterobiosis lub Oxyuriasis) to choroba bardzo rozpowszechniona. W Polsce miewa z nią kontakt ok. co 3 dziecko w wieku 7-14 lat, nierzadko zdarza się u dorosłych. Występując w rodzinie owsica przenosi się często na wszystkich domowników. Najczęściej chorują dzieci w wieku 5-6 lat. Owsicę wywołuje zakażenie drobnym nicieniem o nazwie - owsik ludzki (Enterobius vermicularis). Jak się zakażamy? Winowajcą jest owsik - drobny nicień długości około 1 centymetra. Owsik dostaje się do organizmu człowieka przez połknięcie, wdychanie jaj lub nawet wskutek wniknięcia larw w fałdy skóry, które znajdują się wokół odbytu. drogą pokarmową, po Jaja owsiki dostają się zjedzeniu zakażonego pokarmu (niemyte warzywa i owoce), wkładanie brudnych rąk do ust (np. po kontakcie z piaskiem, ziemią, po wyjściu z toalety). Jaja mogą się dostawać się do produktów spożywczych również wraz z kurzem. Objawy owsicy Objawy zakażenia są bardzo różne i zależą od stopnia inwazji pasożytów. Najczęściej występuje swędzenie okolic odbytu, szczególnie w nocy (tam składane są jaja owsików, co wywołuje świąd), niepokój bez powodu i podniecenie (zgrzytanie zębów), bezsenność, brak apetytu. Jeśli pojawia się ból to jego przyczyną jest wtórne zakażenie bakteryjne i martwica śluzówki co odsłania zakończenia nerwowe. Specyficzne objawy Dzieci mogą się też skarżyć na ból brzucha, brak apetytu, niechęć do wysiłku. Jeżeli mamy podejrzenia, że dziecko ma owsiki, należy obejrzeć mu odbyt. Prawdopodobnie wokół odbytu zobaczymy gołym okiem ruchliwe, białe, nitkowate pasożyty. Czasem nicienie widać w kale, który trzeba oddać do badania. Jak najszybciej trzeba też zastosować właściwe leczenie, którym musi być objęta cała rodzina. Czasem bowiem owsiki mogą spowodować zapalenie wyrostka robaczkowego, a u dziewczynek zapalenie pochwy. Cykl rozwojowy owsika Larwy uwalniają się i dojrzewają z jaj w jelicie cienkim, a następnie wędrują do jelita grubego. Robaki dojrzewają po 2-4 tygodniach, a żyją do 2 miesięcy. Samice składają następnie jaja w pobliżu odbytu w ilości ok. 11 000 jaj. W przypadku kobiet - niekiedy w przedniej części pochwy. Jaja są również składane poza organizmem człowieka, aby zapewnić odpowiednie nasłonecznienie, wilgotność oraz temperaturę 30-36 stopni Celsjusza. Chorzy dotykając palcami okolic krocza, odbytu i bielizny osobistej zbierają na swoje ręce jajeczka. Znajdują się one również w pościeli co zagraża personelowi medycznemu. Jeżeli nie są przestrzegane zasady higieny cykl życiowy zamknie się nowa generacją osobników i ponownym samozakażeniem pierwotnego nosiciela. Warunki sprzyjające zakażeniom owsikiem Sprzyja zakażeniom nicieniem przebywanie dzieci w żłobkach, przedszkolach, szkołach, internatach i domach dziecka. Wśród zakażonych dzieci 30 - 40% należy do rasy kaukaskiej a 10 - 15% negroidalnej. Dorośli są bardziej odporni na zakażenia. Rozpoznanie choroby Owsicę rozpoznaje się poprzez badanie kału - na obecność jaj, a w ciężkich przypadkach na obecność samic. Jest to tzw. test taśmy celofanowej. Dotknięcie lepką stroną taśmy celofanowej okolic odbytu powoduje przywarcie do niej jaj. Leczenie owsicy Pod kontrolą lekarza stosuje się pojedynczą dawkę mebendazolu i pirantelu. Najczęściej jest to pyrantel, który poraża mięśnie robaków, w wyniku czego dochodzi do wydalenia pasożytów, lub mebendazol, który hamuje zdolność robaków do wykorzystania glukozy z otoczenia, co powoduje ich powolne obumieranie. Po 14 dniach od zakończenia leczenia należy wykonać badanie kontrolne na obecność pasożytów i ewentualnie powtórzyć kurację. Ostatnio stosuje się też albendazol. Ponadto stosuje się dietę ubogą w węglowodany i bogatą w błonnik. Ze względu na bardzo łatwe rozpowszechnianie pasożyta leczenie prowadzone jest wobec wszystkich mieszkających wspólnie osób. Możliwe powikłania Powikłania są rzadkie -np. przewlekłe zapalenie jelita grubego. Profilaktyka Ważnym sposobem zapobiegania owsicy jest przestrzeganie higieny. Konieczne jest utrzymanie wręcz przesadnej higieny osobistej domowników (podmywanie się po korzystaniu z ubikacji, częste mycie rąk, zmiana bielizny osobistej, gotowanie pościeli i ręczników). Podczas kuracji na noc należy zakładać dziecku obcisłe majtki, które rano pierzemy i gotujemy. Myjemy też zabawki, dezynfekujemy przedmioty osobistego użytku i obcinamy krótko paznokcie, aby nie dopuścić do wtórnego zakażenia. Dokładne pranie pościeli i ręczników niszczy jaja owsika, co wraz z reżimem higieny osobistej przerywa łańcuch zakażeń. Ale uwaga! Jeżeli choroba nie będzie wyleczona, łatwo dochodzi do kolejnego samozarażenia się, gdyż wydalane z kałem jaja owsików są inwazyjne już po kilku godzinach. ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 LECZENIE ROBACZYC Lekami przeciwrobaczymi o szerokim zakresie działania i minimalnych skutkach niepożądanych są np. albendazol i iwermektyna. Albendazol jest wskazany w leczeniu większości inwazji nicieni jelitowych i tasiemczyc. Jest wskazany w leczeniu owsika ludzkiego (Enterobius vermicularis), włosogłówki ludzkiej (Trichuris trichiura), glisty ludzkiej (Ascaris lumbricoides), tęgoryjca dwunastnicy (Ancylostoma duodenale), tęgoryjca amerykańskiego (Necator americanus), węgorka jelitowego (Strongyloides stercoralis) oraz wągrzycy układu nerwowego. Jest także skuteczny w leczeniu larwy wędrującej skórnej i inwazji pierwotniakowych: giardiozy i mikrosporydiozy. ( Nie wolno go jednak podawać kobietom ciężarnym!). Iwermektynę uznaje się w wielu krajach za lek z wyboru w leczeniu węgorczycy i onchocerkozy. ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 Black Walnut(czarny orzech), Na grzybice i owsiki ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 Świerzb Jest choroba zakaźna wywołana przez świerzbowiec ludzki. Zapłodniona samiczka ( wielkości 0,3 do 0,4 mm) przenika w głąb skóry i żłobi w warstwie rogowej ślepo zakończoną linijną norę świerzbowcową i składa 2-3 jaja, ginie po kilku tygodniach. Z jaj tych wylegają się larwy, które po 3 tygodniach przekształcają się w dorosłe osobniki. W ostatnich latach wzrosła ilość osób zakażonych świerzbem. zakażenie następuje drogą kontaktów bezpośrednich lub za pośrednictwem przedmiotów, zwłaszcza pościeli ( rozgrzanie ciała w pościeli sprzyja przedostawaniu się samic do naskórka). Świerzbowce nie mogą przeżyć poza skórą powyżej 3-4 dni, toteż bielizna chorego nie powinna być używana w ciągu co najmniej jednego tygodnia. Czynnikami sprzyjającymi rozwojowi zakażenia są: obniżona odporność i wyniszczenie fizyczne. Charakterystyczną cechąjest świąd nasilający się w porze nocnej. Na skórze obserwuje się nory świerzbowcowe, liczne ślady zadrapań. Zmiany występują na dłoniach, zgięciach łokciowych, pachowych, w okolicy pępka i pośladków, ok. narządów płciowych. Przebieg zmian chorobowych zależy od nasilenia objawów, higieny osobistej chorego i wtórnych . zmian chorobowych. Leczenie. Jacutin należy wcierać w ciągu kilku kolejnych 3 dni. Należy równocześnie leczyć wszystkich członków rodziny. W ciągu 2 tygodni nie należy używać bielizny i ubrań uprzednio noszonych. Ubrania nie wymagają dezynfekcji ale powinny być wyprane i wyprasowane. Co możesz zrobić * Stosuj leki zmniejszające swędzenie. * Oprócz stosowania leków ważne jest także częste zmienianie bielizny i dokładne jej pranie w temperaturze 95°C. * Ponieważ świerzbowiec może przeżyć poza skórą jedynie 2-3 dni, zaleca się po wyleczeniu wietrzyć odzież przez około 4 dni. ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 zwierzeta tez dotyka ta choroba ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 dla przykladu....jak bardzo obecna jest ta choroba wsrod nas... ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 Pospolitym pasożytem wewnętrznym jest glista ludzka (Ascaris lumbricoides), należąca do grupy Nicieni. Są to białe robaki, żyjące w przewodzie pokarmowym, gdzie odżywiają się częściowo strawionym pokarmem swego żywiciela. Dojrzałe samce mierzą 15-35 cm długości i 0,2-0,4 cm grubości, podczas gdy samice mają 20-50 cm długości i 0,3-0,6 cm grubości. Ciało glist, a także wszystkich nicieni, jest w przekroju obłe, wydłużone i zaostrzone z obu końców, bez wyodrębnionej główki. Brak u nich również komórek zaopatrzonych w rzęski i wici. Zewnętrzną powłokę ciała glist ludzkich stanowi wór powłokowo-mięśniowy, składający się z: oskórka, nabłonka i pojedynczej warstwy mięśni. Kutikula, czyli oskórek zbudowana jest z substancji białkowej o złożonej strukturze (przepuszczalny wyłącznie dla gazów i wody). Żadne inne substancje nie przenikają przez powłokę nicieni, stąd też bierze się duża odporność na wszelakiego rodzaju trucizny oraz niekorzystne warunki środowiskowe. To właśnie oskórek u tych pasożytów zapobiega strawieniu przez enzymy trawienne żywiciela. Pod oskórkiem leży jednowarstwowy nabłonek, zwany tu hypodermą. U mniejszych osobników ma on budowę komórkową, natomiast u większych jest syncytialny. Tworzy on, bowiem zgrubienia tzw. wałki hypodermalne, biegnące wzdłuż ciała. Warstwę mięśniową w worze powłokowo mięśniowym stanowią mięśnie podłużne. Brak tu mięśni okrężnych, jakie spotyka się u wirków. Pierwotna jama ciała nazywana pseudocylem wypełniona jest płynem surowiczym, który pełni rolę hydraulicznego szkieletu, nadającemu zwierzęciu pewną sprężystość. Płyn ten zastępuje również układ krążenia, rozprowadzając substancje odżywcze z jelita po całym ciele zwierzęcia. Układ pokarmowy ma postać przewodu rozpoczynającego się otworem gębowym, kończy się zaś otworem odbytowym. Otwór gębowy tegoż osobnika otoczony jest trzema wargami; jedną grzbietową i dwiema brzusznymi. Wargi są wyraźnie oddzielone bruzdą u podstawy, mające wewnętrzny brzeg delikatnie ząbkowany i brodawki czuciowe po bokach. Tuż za otworem gębowym znajduje się silnie umięśniona gardziel (1/3 długości ciała). Glisty ludzkie nie mają wyspecjalizowanego układu oddechowego. Potrafią, bowiem oddychać beztlenowo. Układ wydalniczy glist zasadniczo odbiega budową od układu protonefrydialnego (występującego na przykład u wirków), między innymi dlatego, że brak u nich komórek płomykowych. U tych przedstawicieli nicieni, ma on zazwyczaj kształt litery „H” składający się z dwóch kanałów biegnących w bocznych wałkach hypodermalnych, otwierających się wspólnym otworem wydalniczym po brzusznej stronie ciała. U glist zbudowane są kanały tylko z dwóch komórek. Układ ten służy przede wszystkim do osmoregulacji, a także do usuwania zbędnych, szkodliwych produktów przemiany materii. Podobnie jak u tasiemców, Ascaris lumbricoides musi wiele energii zużyć na reprodukcję, by zapewnić sobie ciągłość swego gatunku. Innymi słowy musi wyprodukować ogromną liczbę jaj by pozostawić po sobie jakiekolwiek potomstwo mające szansę na przetrwanie, na osiągnięcie dojrzałego wieku. Glista ludzka jest organizmem rozdzielnopłciowym, kopulacja zachodzi w ciele żywiciela. Samica zdolna jest do produkcji aż 200 tysięcy jaj na dobę. Jaja pasożyta, opuszczają ciało człowieka z kałem i tam, gdzie warunki sanitarne są niewłaściwe – czyli w większości miejsc na świecie – trafiają do gleby. Wydostanie się jajeczka poza organizm ludzki umożliwia rozwój postaci larwalnej, gdyż może się ona rozwijać tylko w obecności tlenu i wilgoci, w temperaturze poniżej 36 stopni C. Rozwój jajeczka przebiega początkowo w ziemi lub wodzie (przez 30-40 dni). Dojrzałe jajeczko i zawarta w nim larwa mogą w naszym klimacie zachować zdolność do inwazji, czyli zakażenia człowieka, przez 2-5 lat. W bardzo wielu krajach fekalia ludzkie używane są do nawożenia gleb. Praktyka ta sprzyja rozprzestrzenianiu się zarówno tego pasożyta, jak i wielu wielu innych. Ludzie zarażają się połykając jaja glisty wraz z zanieczyszczonym pożywieniem. W przewodzie pokarmowym człowieka larwy opuszczają jaja i rozpoczynają długą wędrówkę po ciele swego żywiciela, która kończy się w jelicie cienkim. Początkowo z przewodu pokarmowego dostają się do naczyń krwionośnych. Ponieważ do dalszego rozwoju potrzebują tlenu, z prądem krwi przechodzą przez serce do płuc, gdzie przedostają się przez pęcherzyki płucne do układu oddechowego (ten etap zakażenia glistami ludzkimi najczęściej objawia się wysoką temperaturą, kaszlem, przy masowych zakażeniach może też rozwijać się zapalenie płuc). Larwy w płucach dwukrotnie linieją, a kiedy osiągną 2 mm długości, ponownie zaczynają wędrówkę w górę dróg oddechowych (przez oskrzeliki, oskrzela, krtań) aż do tchawicy. Podrażniają nasz przełyk by zostać połkniętymi. Trafiają następnie do żołądka, a stamtąd do jelita cienkiego, gdzie bytują i żywią się częściowo strawioną zawartością. Głownie pasożyt ten żywi się nabłonkiem niszczonej ściany jelita i substancjami zawartymi w treści jelitowej. W jelicie cienkim człowieka Ascaris lumbricoides może przeżyć od 1 do 1,5 roku. Po mniej więcej 2 miesiącach życia od zakażenia zaczynają w jelicie rozmnażać się płciowo (dojrzałość płciową żeńskie osobniki glisty ludzkiej osiągają w ciągu 60-80 dni od dnia zakażenia i wówczas rozpoczynają składanie jaj). Podczas swej wędrówki larwy mogą uszkodzić poważnie płuca i inne tkanki żywiciela. Czasami powodują perforację jelita, co zazwyczaj kończy się zapaleniem otrzewnej. Częstość występowania glistnicy (choroby wywoływanej przez glisty ludzkie) w Polsce przez różnych badaczy jest oceniana od 1 do 18 procent, a w niektórych populacjach nawet 40-50 procent. Uważa się, że glistnica – podobnie jak owsica – częściej dotyczy dzieci. Być może związane jest to z dziecięcym zwyczajem trzymania palców przy ustach oraz niewyrobieniem przyzwyczajeń higienicznych. Reakcja człowieka na zakażenie glistą ludzką zależy od intensywności inwazji pasożytniczej oraz od osoby wrażliwej gospodarza. Czasem już jedna glista wywołuje przykre, a nawet poważne objawy w postaci np. uporczywej pokrzywki lub zaburzeń nerwowych. Zdarza się jednak, że człowiek zupełnie nie odczuwa obecności kilkudziesięciu glist, a przypadkowe ich ujawnienie przyjmuje ze zdziwieniem. Objawy chorobowe w przebiegu zakażenia glistą ludzką są zależne od okresu inwazji. W związku z tym wyróżnić możemy trzy etapy: * okres wędrówki larw * okres objawów i komplikacji wynikających z zaburzeń w normalnej ich wędrówce oraz * okres obecności dojrzałej glisty w jelicie. W pierwszym okresie dominują różne reakcje i objawy alergiczne, którym towarzyszy przeważnie zwiększona liczba eozynofilów w krwi obwodowej. W okresie wędrówki larw występują objawy uszkodzenia wątroby, śródbłonków naczyniowych, ścian pęcherzyków płucnych, połączone z krwawieniami i odczynami zapalnymi. Zabłąkane larwy mogą niekiedy usadowić się w różnych nietypowych dla glisty ludzkiej narządach, jak oko, ucho, mózg, wątroba, śledziona itp., gdzie po pewnym czasie otorbiają się tworząc tzw. guzki robacze. Szkodliwe działanie postaci dojrzałych polega głownie na zatruwaniu organizmu żywiciela produktami przemiany materii. Wśród najczęstszych skarg chorobowych podawanych przez zarażonych cierpiących z powodu glistnicy należy wymienić: wzmożoną pobudliwość nerwową, uporczywy ból gardła, zaburzenia snu, bóle w różnych obszarach brzucha (nie zawsze związane z jedzeniem), niedokrwistość, postępujące wychudzenie itp. Niekiedy w następstwie masowego wystąpienia zakażenia i skłębienia się glist w krótkim odcinku jelita lub przewodów żółciowych może dochodzić do objawów niedrożności przewodu pokarmowego lub żółtaczki mechanicznej. Bardzo rzadko, glistnica jelitowa może przebiegać bezobjawowo. W przypadku zachorowań, leczenie powinno być prowadzone pod nadzorem lekarza. Oprócz specjalistycznych leków farmaceutycznych znane są reakcje nietolerancji przez glisty większych ilości świeżych porów, czosnku, pestek z dyni w diecie gospodarza i w konsekwencji opuszczania jego przewodu pokarmowego wraz z kałem. ... Ekspert Szacuny 97 Napisanych postów 2810 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16899 WŁOSOGŁÓWKA ZAKAŻA WŁOSOGŁÓWCZYCĄWłosogłówka ludzka (Trichocephalus trichiurus) – jest pasożytem jelita ślepego, rzadziej grubego. Ten robak ma cienkie nitkowate ciało długości 3-5 cm, dzięki temu może głęboko wnikać w błonę śluzową jelita, skąd trudno go usunąć. Występuje na wszystkich kontynentach, ale najchętniej w krajach o klimacie gorącym i wilgotnym. Wywołuje chorobę zwaną włosogłówczyca (trychocefaloza). Jak się zarażamy? Jaja włosogłówki wydalane z kałem nie wywołują od razu zarażenia. Muszą najpierw dojrzeć w wilgotnej i ciepłej glebie, a w ich wnętrzu powstać larwy. Człowiek zaraża się, spożywając produkty zanieczyszczone jajeczkami zawierającymi już rozwinięte larwy. W zarażeniu pośredniczą muchy, które przenoszą jajeczka z larwami z odchodów i gleby na produkty spożywcze. Innym ogniskiem zarażeń jest „ droga brudnych rak”. Objawy inwazji robaka Przy małej intensywności inwazji pasożytów zazwyczaj nie występują widoczne objawy. Toteż w co 4-tym przypadku zarażenie układu pokarmowego włosogłówką przebiega bezobjawowo. Włosogłówki żywią się krwią. Może to doprowadzać do zapalenia wyrostka robaczkowego, anemii i chorób wrzodowych przewodu pokarmowego. Przy większej ilości pasożytów pojawiają się biegunki, niekiedy śluzowo-krwawa, bóle w jamie brzusznej, spadek masy ciała, anemia. Mogą pojawiać się objawy skórno alergiczne oraz: brak apetytu, rozdrażnienie, bezsenność, bóle głowy, osłabienie. Profilaktyka Jaja tego pasożyta są bardzo odporne na niekorzystne czynniki atmosferyczne - zachowują zdolność do zarażania przez ok. 5 lat. Toteż w celu uniknięcia zarażenia należy dokładnie myć jarzyny i owoce (zwłaszcza w krajach tropikalnych), przestrzegać higieny osobistej, ochraniać gleby i wody przed zanieczyszczeniem odchodami ludzkimi oraz tępić muchy. Leczenie włosogłówczycy Włosogłówczycę leczy się pyrantelem, albendazolem. 1 2 3 4 5
Istnieje wiele naturalnych i sprawdzonych rozwiązań, jakimi można skutecznie pozbyć się pasożytów z organizmu. Najbardziej znane są jednak ziołowe terapie. Jest to bezpieczny sposób nie tylko na detoksykację organizmu, ale także na podniesienie odporności, poprawienie samopoczucia czy uregulowanie procesów trawiennych.
Rozmaryn, jałowiec i kolendra są dobrym wyborem w detoksykacji, a mandarynki i geranium mają właściwości oczyszczające. Czosnek. Zostało udowodnione naukowo, że czosnek leczy ciężkie zatrucia metalami. Magazyn „Organic Lifestyle” sugeruje, że powinno się spożywać trzy ząbki dziennie, aby usunąć toksyny z organizmu.
Ilość pasożytów, otaczających człowieka, jest porównywalna z wirusami i bakteriami. Dostają się do organizmu przez usta, skórę, drogi oddechowe. Każdego roku zgłaszają około miliona przypadków robaki. Najczęściej chorują dzieci, ze względu na cechy zachowania higienicznego i nerek właściwości ochronnych.
Oczekiwana książka Nadieżdy Siemionowej już dostępna w naszym sklepie. Kliknij tu, by ją zamówić. Książka „Szkoła Zdrowia – uwolnij się od pasożytów i żyj bez nich” wywołuje duże zainteresowanie. Wiele osób pyta o informacje w niej zawarte. Aby uchylić rąbka tajemnicy prezentujemy kilka faktów związanych z Autorką i
Tytu: Oczyszczenie organizmu z martwych pasożytów Wiadomo wysana przez: CzarnaJulka 2009-01-06, 09:59:19 Bardzo proszę o udzielenie wskazówek co do ilości BTW w procesie oczyszczania organizmu z martwych pasożytów.
Bez wody ani rusz. Oczyszczanie organizmu należy zacząć od odpowiedniego nawodnienia. Większość toksyn powstających w rezultacie procesów metabolicznych, bo aż 75–80 proc., rozpuszcza się w wodzie, należy więc spożywać odpowiednie jej ilości. Źródła mówią o tym, by było to średnio około 2 litrów dziennie. Oczywiście
En3M. 16lqi7cqoq.pages.dev/916lqi7cqoq.pages.dev/8816lqi7cqoq.pages.dev/7716lqi7cqoq.pages.dev/9916lqi7cqoq.pages.dev/2616lqi7cqoq.pages.dev/2016lqi7cqoq.pages.dev/6616lqi7cqoq.pages.dev/61
oczyszczanie organizmu z pasożytów forum